Co pojawia się w Twojej głowie, gdy słyszysz „wewnętrzny nieplac zabaw”? Jest duże prawdopodobieństwo, że pomyślałeś/aś o kulkolandzie – pstrokatym, jaskrawym, głośnym miejscu, z którego wszyscy rodzice najchętniej by uciekli. Dziś sale zabaw (one naprawdę mogą wyglądać inaczej), ale i hotele, lotniska, domy kultury, Pop-Up Play Shop i Sale Wolnej Zabawy.
Notatki do odcinka
- Sale zabaw – Kölyök-öböl játszóház z Budapeszcie
- Kawiarnie rodzinne – Nelon w Krakowie
- Lotniska – Schiphol w Amsterdamie
- Biblioteki – Niñoteca w Monterrey
- Szpitale – Royal London Hospital
- Hotele – Feuerstein Nature Family Resort w Tyrolu
- Świetlice środowiskowe – Siemacha Spot we Wrocławiu
- Domy Kultury – Dom Kultury INSPIRO w Podłężu
- Centra Nauki – Bzzz! w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie
- Szkoły – die Baupiloten w Berlinie
- Pop-Up Play Shop – Pop-Up Adventure Play
- Wystawy – The Brutalist Playground w Londynie
- Sale Wolnej Zabawy – Sala Wolnej Zabawy w Krakowie
Linki
Sala Wolnej Zabawy. Rozmowa z Anną Andrykowską (017)
Publiczny wewnętrzny nieplac zabaw na Pinterest
Pop-Up Play Show Toolkit
To nie jest odcinek o urządzaniu pokoju dziecięcego. To opowieść o domu (099)
Dodatek 1 – wystawy do zwiedzania i do zabawy
Wystawy stałe
Wydział Zabaw. Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku
Ludzie-Statki Porty. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
Muzeum dla Dzieci. Muzeum Etnograficzne w Warszawie
Stara Kordegarda. Łazienki Królewskie w Warszawie
Muzeum do zabawy? Muzeum–Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich
U Króla Maciusia. Polin w Warszawie
oraz centra nauki: Centrum Nauki Kopernik, Hewelianum i inne
Wystawy czasowe
Tymczasowy Skwer Sportów Miejskich. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Architektura codzienna. GSW BWA Sokół w Nowym Sączu
Rośliny Cybiny. Brama Poznania ICHOT w Poznaniu
Podążaj za Białym Królikiem! Bunkier Sztuki w Krakowie
Potlacz. Bunkier Sztuki w Krakowie
Wszystko widzę jako sztukę. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki w Warszawie
Zabawa z kulturą. Tradycyjne zabawy i gry Azji. Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie
To takie proste. Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie
Aż nuda się uda, Galeria Dizajn w BWA Wrocław
Dodatek 2 – sale zabaw
Chcę otworzyć sale zabaw. Czy mogę to zrobić tak po prostu? Czy muszę stosować się do jakiś przepisów? Kto ponosi odpowiedzialności gdy coś się stanie? Na te i inne pytania odpowiada specjalista– Dominik Berliński z Centrum Kontroli Placów Zabaw.
Czy mogę urządzić sobie salę zabaw tak po prostu?
Generalnie prowadzenie sal zabaw nie wymaga żadnych specjalnych pozwoleń. Ale jak rozumiemy hasło „sale zabaw”? Bo w zależności od typu świadczonych usług mogą mieć zastosowanie najróżniejsze przepisy:
Przepisy ppoż.
Mają zastosowanie właściwie w każdym typie działalności. To jakie warunki należy spełnić odnośnie zabezpieczenia przeciwpożarowego pożarowego (ewakuacja, stosowane materiały budowlane, walka z pożarem) zależeć będzie od klasyfikacji naszej działalności. Im więcej użytkowników, tym bardziej surowe wymagania. W tym zakresie najlepiej kontaktować się ze specjalistami ppoż.
Przepisy BHP
Mam na myśli przede wszystkim wymagania, które może kontrolować Sanepid. Te będą się bardzo różniły w zależności od zakresu działalności. Po pierwsze osoby zajmujące się dziećmi powinny mieć aktualne badania na nosicielstwo chorób pasożytniczych (czyli tzw. książeczkę Sanepidu). To o co na pewno warto zadbać, to odpowiednie oświetlenie i wentylacja. Jakie konkretnie znowu najlepiej pytać specjalisty z tego zakresu. Dodatkowo należy zapewnić odpowiednią ilość sanitariatów. Osobną sprawą są wymagania, które należy spełnić przy sprzedaży napojów i pożywienia (następny punkt).
Gastronomia
Jeśli planujemy sprzedaż wyłącznie produktów opakowanych hermetycznie, np. napojów butelkowanych i batonów, to wystarczy proste zgłoszenie do Sanepid-u. Gdyby jednak przyszło nam do głowy serwować kawę z ekspresu, to powinniśmy przebadać wodę i posiadać przynajmniej 2 zlewy. Do tego musimy mieć osobne miejsce na wylewanie brudnej wody i pobieranie tej do mycia np. podłóg. Dodatkowo, jeśli chcemy serwować napoje lub posiłki na naczyniach wielorazowych, to powinniśmy posiadać zmywarkę z funkcją wyparzania.
Konstrukcje zabawowe
Myślę tu o tzw. małpich gajach, czy też zwanych bardziej ordynarnie „klatkach zabawowych”. O ile w zakresie trzech pierwszych punktów mogłem się nieco pomylić, a na pewno nie przedstawiłem całego spektrum zagadnień, to w temacie konstrukcji zabawowych czuję się ekspertem. Planując inwestycję w tym zakresie musimy kierować się normą PN-EN 1176, a szczególnie częścią 10 tej normy. Nie jestem w stanie przedstawić wszystkich jej wymagań, ale chociaż wskażę kroki postępowania, które wydają mi się konieczne do zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa:
1. Projekt
Projekt z reguły przygotowuje nasz przyszły dostawca. Niestety świadomość polskich producentów w zakresie stosowania ww. normy bywa bardzo różna. Żeby uniknąć problemów w przyszłości najlepiej skonsultować taki projekt w firmie, która potem będzie robiła kontrolę pomontażową. Żeby uświadomić Wam powszechność błędów wspomnę tylko, że zgodnie z normą opublikowaną w 2008 roku zjeżdżania nie powinna kończyć się w basenie z piłkami przeznaczonym do zabawy. Dobrze wiemy, że takie połącznie jest bardzo popularne w kraju nad Wisłą.
Wykonawca powinien razem z konstrukcją dostarczyć instrukcje kontroli i konserwacji, oraz atesty na materiały. Ponadto po wykonaniu prac powinien wydać przynajmniej deklarację zgodności, gdzie gwarantuje wykonanie prac w zgodności z odpowiednimi normami.
2. Odbiór
Na tym etapie specjalista powinien na żywo ocenić, czy sala zabaw spełnia wymagania bezpieczeństwa. Poza badaniem konstrukcji powinien sprawdzić takie rzeczy jak: dostępność apteczki, odpowiedzenie oznakowanie konstrukcji, dokumenty przedłożone przez dostawcę. Większość obiektów weryfikowanych przez Centrum Kontroli Placów Zabaw nie przechodzi tego badania w pierwszym podejściu, tym bardziej zachęcam do przemyślenia punktu 1).
3. Nadzór
Odpowiedzialność właściciela za bezpieczeństwo konstrukcji pojawia się i zaczyna wzrastać od pierwszego dnia użytkowania. Dlatego warto już przy okazji odbioru pomyśleć o wdrożeniu dziennika placu zabaw. W normie są zapisane wymagania jakie w zakresie nadzoru nad bezpieczeństwem, powinien spełniać właściciel obiektu. Dotyczy to takich aspektów jak:
-
-
- przeglądy (te najprostsze powinny być przeprowadzane codziennie);
- konserwacji, w tym mycia,
- napraw,
- rejestracji wypadków.
-
Wdrożenie dziennika to nie tylko założenie dokumentacji, ale także przeszkolenie personelu, jak dbać o plac zabaw i prowadzić ten dziennik.
Inne wyposażenie
Na sali zabaw może funkcjonować inne wyposażenie, jak na przykład klocki, jeździki itp. Należy jednak każdorazowo zapoznać się z informacjami na opakowaniu i w instrukcji, czy przypadkiem nie ma tam informacji, że jest to zabawka przeznaczona wyłącznie do użytku domowego. Tak jest z najtańszymi zjeżdżalniami i huśtawkami (np. Little Tikes, Smoby, Step2, Kettler), ale także trampolinami ogrodowymi i tanimi dmuchańcami. Można je poznać także po oznakowaniu CE, które nie powinno być stosowane na profesjonalnych urządzeniach zabawowych. Użytkowanie tego typu produktów w sali zabaw będzie niezgodne z przeznaczeniem, co w razie wypadku, pociąga za sobą odpowiedzialność właściciela.
Czy muszę stosować się do jakiś przepisów?
Odpowiem w kontekście słowa „muszę”. Do przepisów trzeba się stosować, bo jak jest przepis, to z reguły jest także jakaś jednostka nadzoru (o sądzie piszę poniżej). Odnośnie spraw BHP kontrolować nas może Sanepid. A co z normą? Otóż bezpieczeństwo usługi może być sprawdzane przez Inspekcję Handlową, która w swojej ocenie może odnosić się do spełnienia normy, która formalnie jest nieobligatoryjna. W praktyce, wszędzie tam, gdzie jest to istotne dla bezpieczeństwa, niespełnienie jej wymagań musi być dobrze umotywowane i poparte analizą ryzyka, co w 99% sprowadza się ostatecznie do konieczności przestrzegania normy.
Kto odbiera taką salę?
W zakresie oceny zgodności z normą nie ma wymagań do posiadania uprawnień. Jednak firma kontrolująca powinna spełniać wymagania odpowiedniej normy ISO (konkretnie PN-EN ISO/IEC 17020), czyli np. posiadać specjalistyczne ubezpieczenie, byś spółką z o.o., posiadać program inspekcji. Zachęcam do korzystania z usług Centrum Kontroli Placów Zabaw, jako firmy którą posiada największe doświadczenie w tym zakresie i którą zakładałem ponad 12 lat temu.
A co, jak się coś stanie? Kto ponosi odpowiedzialność?
To zależy kto popełnił błąd. Mamy tu kilka możliwości:
- Projektant lub producent – w przypadku sal zabaw z reguły to jedna firma, która odpowiada za spełnienie normy, w tym za przekazanie instrukcji. Nawet brak tych instrukcji może spowodować, że właściciel nie zapewni odpowiednich przeglądów lub serwisowania.
- Jednostka inspekcyjna dokonująca odbioru lub przeglądów rocznych, jeśli przeoczy jakąś nieprawidłowość, do której wyłapania była zobowiązana.
- Właściciel – jeśli zaniedba nadzorowanie bezpieczeństwa zgodnie z przekazanymi instrukcjami i wymaganiami normy (pomocne są zapisy dziennika sali zabaw).
- Użytkownik – czyli dziecko, które przeceni swoje możliwości lub będzie nieostrożne. Oczywiście, w odróżnieniu od poprzednich przypadków, nie ma tu mowy o odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Odpowiedzialność dla dziecka stanowi konsekwencja w postaci urazu.
Co ciekawe w żadnej opcji nie widzę odpowiedzialności opiekuna, no chyba że dziecko dopuści się wandalizmu.
Dominik Berliński
Założyciel i dyrektor techniczny Centrum Kontroli Placów Zabaw, międzynarodowy inspektor placów zabaw i sal zabaw RPII, wpisany na listę biegłych sądowych.