Zabawkarstwo jako źródło inspiracji

Park Doświadczeń Kulturowych. Rozmowa z Katarzyną Piszczkiewicz (019)

Urządzenia na place zabaw często popularnie nazywamy zabawkami. Wydawałoby się, że dziecięce zabawki są idealnym źródłem inspiracji przy tworzeniu placów zabaw. Tymczasem pojawiają się bardzo rzadko. O dawnym zabawkarstwie i placu zabaw inspirowanym tradycyjnymi zabawkami rozmawiam z Katarzyną Piszczkiewicz – pomysłodawczynią Parku Doświadczeń Kulturowych. Notatki do odcinka…

Plac zabaw na balkonie, tarasie i innym metrze kwadratowym

Plac zabaw na balkonie, tarasie i innym metrze kwadratowym (006)

Nie masz ogrodu, ale marzysz o fajnym miejscu do zabawy dla swojego dziecka? Masz ogród, ale dzieci i tak najchętniej przebywają blisko Ciebie? W tym odcinku znajdziesz kilka wskazówek i ćwiczeń, które pozwolą Ci zapanować nad swoją mikroprzestrzenią. Dowiesz się nie tylko tego, jakie elementy mogą znaleźć się w takim miejscu, ale również, a w zasadzie przede…

Borówki to idealne rośliny na placu zabaw

Dziki Ogród. Rozmowa z Oleną Zapolską + rośliny na place zabaw (005)

Chciałam porozmawiać z Oleną Zapolską z bloga Zieleń Do Kwadratu o urządzaniu ogrodu przydomowego i miejskich nieużytkach. Nasza rozmowa zeszła na takie tematy jak śmierć, seks i obfitość :). Rozmawiamy również o przygodzie zwanej przyrodą, o wzajemnym uczeniu się dzieci i rodziców, o wyższości chaszczy nad parkami, o rzeszach turystów z Zachodu i współczesnych trendach.…

idealny plac zabaw

Idealny plac zabaw

Ideały nie istnieją, to wiemy. Ale jakbyśmy próbowali zbliżyć się do ideału to… plac zabaw powinien być centrum społeczności lokalnej. Jak sobie to wyobrażam? Zaraz Ci opowiem, ale muszę zaznaczyć, że jest to wizja aktualna w momencie pisania (kwiecień 2017). Im więcej czytam, uczę się, im więcej nowych miejsc i świetnych rozwiązań poznaję,…

Firma rodzinna

Od zawsze prowadzę firmę rodzinną, choć dopiero niedawno zaczęłam ją tak nazywać. Zwyczajowo to określenie oznacza, że członkowie zarządu są spokrewnieni. W moim przypadku oznacza to, że przyjeżdżam na spotkanie do klienta z dzieckiem pod pachą. Raz (dosłownie raz) zdarzyło mi się, że ktoś uznał to za wyraz naszej niezwykłości. I wtedy po raz pierwszy i ostatni przeszło mi przez myśl,…