Co musi się stać, żeby dzieci znów mogły swobodnie bawić się w lesie? Czy potrzebujemy OGRODZEŃ, OCHRANIACZY, PREPARATÓW PRZECIW OWADOM, REGULAMINÓW i CERTYFIKATÓW, żeby puścić dzieci na zewnątrz? Brak aktywności w tym względzie tłumaczymy niechęcią dzieci, które przedkładają gry komputerowe nad wycieczkami do lasu. A ile w tym naszej winy, obaw i lenistwa?
Proponujemy eksperyment. Wybieramy kawałek lasu, ogradzamy go, nadajemy mu nazwę, przed wejściem stawiamy regulamin. Feel FREE to play! (gra słów: zapraszamy do zabawy/ poczuj się wolnym i baw się!)
Zespół deficytu natury
Nasze społeczeństwo uczy młodych ludzi unikania bezpośredniego kontaktu z przyrodą (…). Nasze instytucje, plany zagospodarowania przestrzeni miast i przedmieść oraz postawy kulturowe nieświadomie przedstawiają przyrodę jako źródło wszelkiego nieszczęścia (…). System szkolnictwa, media i rodzice, kierowani pozytywnymi pobudkami, w rzeczywistości tylko odstraszają dzieci od zabawy w lasach i na polach (…). W miarę, jak młodzi ludzie coraz mniej czasu spędzają w otoczeniu przyrody, ich zmysły ulegają fizjologicznemu i psychologicznemu ograniczeniu, a to zmniejsza bogactwo ludzkiego doświadczenia.
Richard Louv „Ostatnie dziecko lasu. Jak uchronić nasze dzieci przed zespołem deficytu natury”
Projekt został przygotowany na konkurs Jardins de Métis w Kanadzie. Jest to praca konceptualna i nie należy jej traktować dosłownie.
kategoria: tymczasowy plac zabaw
numer: P.16.093
klient: Reford Gardens
miejsce: Métis, Kanada
czas: 2016
faza: projekt konkursowy
zobacz również: Maple Dance w Métis (Kanada)